O właściwościach siemienia więcej przeczytacie tutaj.

Neutralne w smaku, dodawane do np. sałatek staje się niewyczuwalne. Pite jako kisiel, ma ten smak bardziej wyraźny, choć nadal delikatny. Niektórym może przeszkadzać konsystencja kisielku, bo to typowy glut z grudkami ;)

Podobno ma więcej dobroci niż brązowe. Jest też droższe, ponieważ na paczce 200g tracimy około 40gr. Wydaje mi się, że w smaku jest bardziej orzechowe i jest zdecydowanie bardziej miękkie. Konsystencja kisielu jest taka sama jak w brązowym.
Od was zależy, który rodzaj siemienia wybierzecie, chociaż osobiście jestem zwolenniczką złocistego, mimo że jest nieco droższe.
Ale może warto poszukać gdzieś w sklepach internetowych i kupić większą pojemność?