Jako laik, dawno temu zakupiłam najtańszą możliwą matę do ćwiczeń w Decathlonie. Zachęcona ceną stwierdziłam, że to rewelacyjna okazja. Czy było tak naprawdę?
Mata kosztuje całe 19.99 PLN. Jak dla początkującego - całkiem przystępna cena. W dodatku składa się w kostkę, a nie roluje, jak w przypadku większości mat. Dzięki temu zajmuje mniej miejsca i nie zwija się w trakcie ćwiczeń. Wszystko fajnie, ale minusem okazuje się być materiał, z jakiego mata została wykonana. Polietylen - wiadomo, tani, ale do jako materiał ja matę nie nadaje się w ogóle. Przez to podczas ćwiczeń możemy się ślizgać, robią się w niej dziury, które wraz z upływem czasu wcale się nie wyrównują, "jeździ" po podłodze i nie jest taka wygodna, jak to miało być w zamiarze.
Podsumowując, poszukajcie czegoś innego. No chyba, że wiecie, że pilates to tylko chwilowa zabawa.